Sąd w Kaliszu wywołał wilka z lasu – coraz więcej spraw o WIBOR wpływa do polskich sądów

Nad bankami zawisła czarna chmura procesów o WIBOR.

WIBOR czy Frank? Co bardziej ugodzi w kieszeń bankierów? Tylko czas pokaże.

Tymczasem, instytucje finansowe zaczęły już odczuwać skutki pozwów frankowych. 

Wyroki sądów zapadają coraz szybciej i coraz częściej na korzyść kredytobiorców.

To między innymi, dlatego, że polskie sądy posiłkują się Trybunałem Sprawiedliwości UE, który pomaga im w interpretacji praw, w szczególności Dyrektywy 93\13.  

Słyszeliśmy już o stratach mBanku na III kwartał 2023. Dlatego nie jest niespodzianką, że banki nagle upominają się o ustawę dotyczącą kredytów walutowych. Trochę późno. To już nie jest rok 2014.

Może im zabraknąć czasu na stworzenie takowej.

Efekt tsunami, jaki może przynieść zakwestionowanie wskaźnika WIBOR

Efekt tsunami, jaki może przynieść zakwestionowanie wskaźnika WIBOR w umowach o kredyt hipoteczny w złotówkach, nie jest już tylko hipotezą. Takie procesy mają już miejsce. 

Dotychczas na terenie Polski odnotowano ich około 500. 

Do tego wszystkiego, Sąd w Kaliszu, zwolnił kredytobiorców z obowiązku płacenia rat wynikających z zawartej umowy kredytu. Dotychczas zdarzyły się tylko sytuacje, w których sąd wstrzymywał obowiązek płatności rat wyłącznie w zakresie stawki WIBOR. Ale nie tym razem. Tym razem sąd wywołał prawdziwego “wilka z lasu”.  Kolejna rozprawa kaliskiego Sądu przewidziana jest na dzień 1 grudnia 2023 roku. Wtedy to dowiemy się czy WIBOR rzeczywiście stanie się kolejnym gwoździem do trumny dobrego samopoczucia bankierów.

To oznacza poważny wzrost kortyzolu w systemie finansów. Ilość brzytew za jakie chwyta się sektor finansowy, rośnie. Zauważyć można coraz większe działa marketingu, które wytaczają spóźnieni bankierzy – “Ugody Frankowe dla każdego” – krzyczą rozzłocone slogany. Ale pamiętajcie, z ugodami różnie bywa. Natomiast dla banku ugoda to tratwa ratunkowa. Ponieważ starty, które przynoszą bankom procesy frankowe zaczęły objawiać sie w liczbach raportów kwartalnych. 

Szacuje się, że kredytów hipotecznych z oprocentowaniem zmiennym opartym na bazie wskaźnika WIBOR, jest w Polsce około 2,3 mln. 

Dodatkowo, indeks WIBOR stosowany jest także w innych typach kredytów m.in. gotówkowych. 

Co przyniesie bankom i ich klientom przyszłość? Czas pokaże. 

Pozostaje nam tylko brać popcorn w ręce i oglądać bankową telenowele. 

Historia kołem się toczy?

WIBOR to wskaźnik ustalany na podstawie danych przekazanych do GPW Benchmark przez 10 największych banków w Polsce. 

9 z nich to banki komercyjne. 

Dane, są często hipotetyczne, ponieważ transakcje międzybankowe, na których dane te są oparte mają miejsce coraz rzadziej. To ze względu na ich niską opłacalność. 

Pamiętajmy, banki pracują po to, by maksymalizować swoje zyski.

Jak widać jest tutaj wielka pokusa dla co ambitniejszych bankierów. 

Od jakiegoś czasu pojawiają się alarmujące głosy, takie jak chociażby głos samego GPW Benchmark, które mówią o błędach przy kwotowaniu wskaźnika czy też nadużyciach i manipulacjach jakie mogą mieć miejsce podczas ustalania WIBOR. 

W  Europejskim Urzędzie Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) pojawiła się informacja o manipulacji WIBOR – donos anonimowy. To samo stało się w KNF. 

Wspominając już o znanych Brytyjskich aferach związanych z wskaźnikiem LIBOR, gdzie takie banki jak Barclays czy Royal Bank of Scotland, zostały przyłapane na manipulacji wskaźnika. 

Konsekwencje 

W rzeczywistości wygląda to tak, że banki obarczyły kredytobiorców złotówkowych nieograniczonym ryzykiem wzrostu stóp procentowych. 

Co więcej, banki, przez długi okres czasu nie oferowały nawet kredytów opartych na stałej stopie procentowej! Dlaczego? Ponieważ, to żaden biznes dla banku! 

W przypadku procesów frankowych takie niedoinformowanie konsumenta, o tym jak drastycznie może zmienić się jego sytuacja, stało się jednym z uzasadnień unieważnieniających umowy frankowe. 

Może to trochę potrwać, ale w końcu, jak i w przypadku procesów frankowych, utworzy się jasna linia orzecznicza i złotówkowicze będą mogli wyrównać swoje rachunki z bankiem. 

Pomoc F24.pl

Natomiast kredytobiorców, którzy jeszcze się zastanawiają nad tym co zrobić, czy to w przypadku kredytu we frankach czy też złotówkach, zachęcamy do zabrania się za sprawę na poważnie. A powodów jest kilka. 

Chociażby to, że w rachubę wchodzi unieważnienie umowy, a co za tym idzie koniec ze spłacaniem rat kredytu.

Nasza kancelaria zajmuje się wygrywaniem tego typu spraw bardzo poważnie, a nasze rezultaty mówią same za siebie. 

Zapraszamy Państwa do wzięcia sprawy we własne ręce, z naszą profesjonalną pomocą. Zapraszamy na BEZPŁATNE analizy umów kredytowych. 

Zgłoś się, nie zwlekaj: 

68 452 22 16 

biuro@f24.pl